Slider

Czyli co się wyprawia w obecnej chwili na Blogu!
A dzisiaj mocne zachmurzenie, a raczej zako(p)cenie. Codzienna pogoda ducha, pod patronatem Świętego Luja z Łazarza.

01 lipca 2013

Max Payne: The Movie (2008)


Jeśli jesteś graczem, tytuł pewnie kojarzy ci się z gościem, który wywija broniami jak się da i robi to w dodatku z chakterystyczną dla siebie gracją, czyli wykonując spektakularne skoki przy okazji spowolnienia czasu. Jeżeli tak jest, bądź możliwe, że nie, zapraszam do przeczytania tego miniartykułu do końca.
Rzadko oglądam jakiekolwiek filmowe produkcje mimo to, jeżeli już po cos sięgam okazuje się to całkiem przyjemnym kawałkiem gry aktorskiej, w tym przypadku nie było inaczej. Max Payne to ekranizacja interaktywnego dzieła Rockstar Games o takim samym tytule. Produkcja jest z dwa tysiące ósmego, więc spośród wydanych trzech części historii o kolesiu, któremu życie zgotowało niemiły los, nawiązuje do dwóch pierwszych z nich, a więc gdy Max Payne był jeszcze policjantem i zajmował się rozwiązaniem zagadki śmierci jego żony wraz z dzieckiem.  Więcej nie będę pisał, jedyne co pozostaje to polecić do zmarnowania około półtorej godziny życia i samodzielne zapoznanie się z produkcją, bo warto, jeżeli jest się fanem serii tym większym, jak i trochę mniejszym.

Ocena?

Mark Wahlberg odwalił kawał dobrej roboty odgrywając swoją rolę...